ผู้เข้าพัก
29 กุมภาพันธ์ 2024
Zacznę od pozytywnych rzeczy: położenie przy plaży, ładne wykończenie wnętrza ( choć w całym hotelu nie ma ani jednego obrazu na ścianie) jedzenie dobre - dużo choć monotonne. Negatywy: bardzo głośna muzyka (nagłośnienie koncertowe) atakuje cię każdego dnia tylko albańską muzyką, aż uszy bolą, czasami do północy. Czasami kakofonia z trzech różnych źródeł basen, bar na plaży, sąsiedni hotel zmuszała nas do ucieczki z hotelu wynajętym samochodem. Prawdziwy koszmar. Klienci all inclusive traktowani są jak trzeci sort. Hotel oprócz dla dzieci ( 2 x w tygodniu) nie prowadził żadnych animacji dla turystów all inclusive. Wręcz odwrotnie, kiedy organizował jakiś występ najczęściej wokalny, wypraszał nas do dalszych stolików, ponieważ pierwszeństwo mieli goście którzy płacili za drinki. Jedyny bar dla all inclusive był malutki przy tylnym wyjściu na basen gdzie praktycznie nie było nic oprócz koszmarnych nie do przełknięcia albańskich podróbek 3 alkoholi - whiski to ichni bimber, gin mętna ciecz przypominający smakiem prawdziwy, i wódka którą z Spritem dało się wypić. Najciekawsze jest to że alkohole były serwowane z butelek np. Chivas lub Gordon's, Smirnow - tak więc nie wiesz nawet co serwują. Jedynym dobrym trunkiem było czerwone wino z kranika którą musisz sobie nalać do plastikowego kubka do kolacji- koszmar. restauracja oprócz szkła nie dysponuje małymi łyżeczkami - chcesz jogurt jedz widelcem i tylko w jadłodajni. nie wolno wychodzić na zewnątrz z konsumpcją. Basen średniej wielkości nie dysponuje prysznicem zewnętrznym- tak więc kąpiel w wypocinach jest nie akceptowalna. Ogólnie hotel jest duży (choć nasz pokój miał 16 m kw i trzy tapczany) to ilość gości nie mieści się na basenie a ogrodzona hotelowa plaża przypomina puszkę gęsto upchanych sardynek. Walka na ręczniki o leżaki trwa od wczesnych godzin rannych. Resumując nie polecam, chyba że ktoś lubi zgiełk, hałas, ciasnotę. Nigdy tam nie wrócimy.
แปล